Robię to, aby poćwiczyć pisanie, będą tu bardziej wymyślone historię.
Pamiętnika swojego nie pisze- chyba, że można wliczyć, szereg, opowiadań
(wymyślonych) z różnych dni oraz wymyślone różne historie lub
historyjki XD
To będzie dla mnie wyzwanie-aby opisać grę w formie opowiadań, które kogokolwiek
mogą zainteresować XD
________________________________________________________
Czas: 200
Miejsce: Milowy las, ścieżka 3
Misja: Zdobycie dużo sera i pieniędzy
Mapa: losowa
Aktywacja nadajnika. Zaczynam być na radarze osób, którzy mają mnie na liście. Nadajnik zdradza każde moje miejsce pobytu. Jednak zgodziłam się na to. Zgodziłam się na to, aby mogli mnie wyśledzić kilkadziesiąt osób. Zgodziłam się na to, aby wiedzieli, gdzie wybrałam miejsce zabaw. A za co?
Heh, no za nazwę. Kiedyś zaczynając zawarłam pakt. Jeśli uruchomię nadajnik za pomocą hasła mogę wejść na las milowy, wietrzne pola oraz najważniejsze wybrać swoją ostoję no i tam inne. Sama nadałam sobie nazwę. ZNAJOMA. Ładnie prawda? Niby nazwa niby nic.
Widzę różne co dziwniejsze nazwy oraz niestety niemądre. Pełno "x" lub innych liter aż trudno czytać. Bo jak przeczytać xxxxMyszxxx. Nie wygodne? Gorsze są jak ktoś da pełno spółgłosek np. ghgjfkjkf. Aż pojawia się pytanie. Czy myszy specjalnie zawierają pakt z taką nazwą, czy tworzą specjalnie pakty, aby tworzyć takie coś albo zmienić?
No i czas na historie z tym związaną:
Biegam po milowym lesie ścieżce 3. Nagle ktoś krzyczy Banicja za nazwę! Banicja Znajomej! Ignoruje to, ale ktoś słyszy ten krzyk i powtarza. Banicja! i coraz więcej krzyków. Banicja! Brak poparcia.Brak zrozumienia. Bezsensowne powody. Czekam na banicje ostateczną. Aż pojawię się sferze wykopanych. Zaczynają mnie wyzywać. Wyzywać innych, że nie wiedzą jak wykopać. Zaczyna się chaos. Krzyk zmienia się w spam. Spam zmienia się kompletny chaos.
POMOCY! Czerń. Bieg i zdobywanie więcej pierwszych miejsc. Komunikator, groźby nie są ważne. Odbieram wszystko co możliwe. Nie liczę się z innymi. Wszystkie pierwsze miejsca moje. Widzę wściekłe twarze, które mijam. Widzę oczy, które się uczą.
Ktoś wyciąga do mnie dłoń i się uśmiecha. Spoglądam na niego i też się uśmiecham. Pogratulował mi dobrej gry, a ja znów spojrzałam na komunikator główny. Teraz widziałam to 9/10. Banicja!
No to po mnie.
Strzał? Nie tak się poczułam. Raczej przebłysk w czerni.
Zaczęli wyzywać osobę, która nawoływała do banicji. Nie były to miłe słowa. Spojrzałam na listę osób na ścieżce. To oni... to normalni gracze przyszli. Uśmiechnęłam się.
Wiadomości na zielono zamilkły.Wiadomości białe ucichły. Przestało być ciekawie. Przestało być prosto. Przyszli lepsi biegacze ode mnie. Moje łapki są już zmęczone. Odchodzę od lasu. Wyłączam nadajnik. Znikam.
Doklejone zdjęcie
*********************************
Jakby ktoś miał problem:
Aktywacja nadajnika-logowanie
Wyłączenie nadajnika-wylogowanie
Ścieżka 5-pokój 5
Ostoja-chatka plemienna
Banicja-ban
Komunikator-czat
Wiadomości na zielono-czat plemienny
nazwa-nick
pakt-rejestracja
Historia nie do końca wymyślona. Chcieli mnie zbanować za nick, ale zaczęłam komentować ich z czego powstała mała bitwa słowna. Osoby nie były chętne do banowania, a ja akurat wtedy zdobywałam st ;) Dla zainteresowanych nie dostałam bana, nie wzywałam pomocy u znajomych. A jak się poczułam? Może kogoś to zdziwi, ale nie byłam smutna czy wściekła, ale raczej hmm.... rozbawiona? Radzę w takich wypadkach uciekać na inny pokój albo.... no tak tutaj jest wiele rzeczy, ale jedną z nich to się odgryźć.
Na ogół bana chcą dać 2,3 myszy i nakręcają na to. A co do nazw? Niektóre są naprawdę dziwne lub niekiedy chamskie. Trzymajmy się dobrej myśli ;)
Zdjęcie z stycznia ^^"
Czasami tacy idioci się zdarzają.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tacy psują zabawę innym
Usuń