środa, 27 kwietnia 2016

Rekichan



Reki niekiedy przemyka w grze. Często jej nie widać, ale zagląda w strefę Transformice. Na grę natrafiła przez przypadek odwiedzając stronę Kongregate.com, a gdy bliżej poznała grę zakochała się w niej. Natknęła się na nią miesiąc po premierze gry.  Początki nie wydały się trudne. Szamana opanowała dzięki samouczkowi, a wj pojęła w godzinę podczas grania. Nadal jednak ma trudności z bootcampem i cj oraz czarowaniu w boskim trybie. Nick powstał z sentymentu do gry z dzieciństwa. Grała w Neopets.com, gdzie trzeba opiekować się zwierzątkiem, kupować mu różne przedmioty. Tam jej nick brzmiał "Rekinna", „służył do nazwania mojego pierwszego zwierzątka, nie byłam mądrą osóbką - grałam pod swoim nazwiskiem jako nickiem i potrzebowałam jakoś ją nazwać (nawet pamiętam jak wyglądała: http://images.neopets.com/pets/aisha_baby_baby.gif). Tak zostało - na TFM chciałam nazwać swoje drugie konto Reki ale nick był zajęty więc improwizowałam - jako wielka fanka anime (wtedy) dodałam końcowkę -chan, co można przetłumaczyć jako słodką dziewczynkę”.
Jej pierwszymi znajomymi są dwie osoby z Austrii, ale one już nie bywają na Transformice. Do plemion nie przywiązywała wagi, korzystała jedynie z możliwości siedzenia w chatce plemiennej. Nie próbowała tworzyć własnego plemienia, wolała siedzieć w czyimś. Obecne plemie do którego należała się rozpadło, było nim Crossing Borders, „bardzo fajni ludzie i przyjazna atmosfera za każdym razem ^^”
Do gry głównie przychodzi pograć, ale ma również włączonych kilka zakładek. Od czasu do czasu zagląda do gry i zauważa pomarańczowy czat. Lubi rozmawiać z osobami na roomie, jednak bardziej skupia się na grze niż na czatowaniu.
Najważniejszymi dla niej myszami w grze są Nicknamepll (mąż) i Jajuszko (dziecko). Poznała ich na forum w czasach bycia "zwykłym użytkownikiem" i tak zostało. „Jako rodzinę traktuję też cały PL Staff - bez nich chyba bym nie wytrzymała. Dobrze nam się rozmawia, staramy się sobie pomagać, mam od niego wsparcie - to chyba na tyle.”
Od 2014 roku pełni funkcję sentinela (moderator forum). Wzięła udział w wyborach poprzez zgłoszenie. „Czuję się dobrze w swojej roli ale czasem żałuję, że nie mogę poświęcić więcej czasu na forum przez moje obowiązki w życiu prywatnym.”
Należy do osób opanowanych. Niektórzy mówią, że jest chłodna, poprzez jej zachowanie. Jednak to nie do końca tak. Po prostu ma określony plan działania podczas konkretnych sytuacji. Jest zamknięta w sobie przez co może być wrażenie chłodu. „Po prostu w moim przyszłym zawodzie nie mam pola dla zachowań porywczych i nieprzemyślanych.”

wtorek, 19 kwietnia 2016

Kicający Królik

Na jednym ze zwykłych roomów pojawił się Królik. Jego pomarańczowy nick zadziałał. Myszki zaczęły zmieniać swoje nazwy, ale nie tylko! Dodatkowo zmieniały jeszcze kolor. Nazwy były związane z czekoladowym eventem, który akurat trwał w najlepsze. Przybyły kurczaki, kilka owiec i baranów, różne smakołyki ze święconki. Nawet pisanki hasały sobie po trawie i zbierały ser w najlepsze. Nie zabrakło innych różności, od zwykłej Trawy po WatęCukrową. Myszkom tak się podobała zamiana w coś innego, że zasypały prośbami biednego Królika. Biedak nie nadążał za coraz liczniejszymi żądaniami. Z ratunkiem przybył Pomocnik Królika, który odpowiadał na pytania i wszystko tłumaczył uczestnikom zabawy. Dzięki temu Królik mógł skupić się na spełnianiu próśb.
Pomocnik Królika bohaterem roomu!
Selfie:

sobota, 16 kwietnia 2016

Event z dinozaurami

Lubicie dinozaury? To event dla was. Administratorzy dają nam możliwość podróży w czasie. Przypadkiem psuje się wehikuł czasu i trzeba go naprawić by wrócić do czasów współczesnych.

Na czym event polega?
Trzeba donieść zębatki do wehikułu. Każda mysz donosi po trzy zębatki. Trzeba uważać by nie zginąć po drodze. Dinozaury, szczególnie te mięsożerne, są niebezpieczne.

Co się otrzymuje?
Złoty bilet! Jeśli zebrałeś w poprzednim evencie kilka, to pozostały one w ekwipunku.


Gdzie się wymienia?
W Village.
Dodatkowo kółko - ozdoba szamana - Jest do zdobycia za piórka, które otrzymujemy za uratowanie myszek jako szaman.

Nowe przedmioty w sklepie:

piątek, 15 kwietnia 2016

Coska



Spokojna myszka, pełniąca swoje obowiązki. Gdy spotyka się ją na roomie niewiele mówi, chyba, że coś komuś wyjaśnia albo rozmawia ze znajomymi. W grze jest mało aktywna – jako rozmówczyni. Grywa na zwykłych pokojach, gdzie mapki bywają niekiedy niespodzianką, bo wiadomo są dodawane nowe mapy. Jest sumienną osobą, konsekwentną i sprawiedliwą.
Transformice poznała przez/dzięki zepsutemu komputerowi. Musiała korzystać z innego komputera na którym jej gry nie chodziły. „Kolega pokazał mi wtedy stronę kongregate.com i grałam we flashówki, poznawałam nowych ludzi na czacie "kościuszko" i jak Transformice zrobiło server KR to razem zaczęliśmy grać na /room kosciuszko.~”.
Grała trzy miesiące po premierze, więc prawie każdy zmagał się z początkowymi problemami nowego gracza. Plusem było to, że wszyscy pomagali sobie wzajemnie by ogarnąć grę. Od początku śledziła grę, jak dodawali jej aktualizacje. Od początku powstania gry bardzo ewoluowała.
Pierwsze ubrania to królicze uszy, róża do pyszczka i szaliczek. Wtedy nie było jeszcze kolorowania, a sklep był skromniejszy.
Początkowych znajomych miała głównie z czatu Kościuszko na kongregate.com. Niestety już nie grają  w transformice. Pierwsze plemie do którego dołączyła (które pamięta z nazwy) to "Crazy Ninjas" z jakimiś znaczkami. „Założyciel był moim znajomym i szybko otrzymałam większość dostępnych funkcji. Nie było tam jednak żadnego Polaka oprócz mnie.~”
Gra w Transformice tak długo, ponieważ w każdej chwili może wyłączyć/włączyć grę nic nie tracąc „(tak jak w przypadku MMORPG, gdzie się idzie z kimś w party na misję).” Odpowiada jej to, że rundy są krótkie, proste, więc nie trzeba dużo kombinować/myśleć co daje jej dodatkowy relaks. Między poszczególnymi rundami ma sporo czasu na rozmowy jak i inne rzeczy. Gra sama w sobie nie jest męcząca. Lubi też budować, „chociaż często coś zepsuję i mi głupio.~ xD”
Aktualnie należy do plemienia „We know Staff”. Założył je jej dobry znajomy. Homegood razem ze Smartmousey 31 października 2011 roku (wątek na CFM: http://cheese.formice.com/forum/threads/we-know-stuff.20680/). Jest w nim od samego początku i bardzo je lubi. „Przyjmujemy miłe osoby, które ogarniają grę i potrafią się z nami porozumieć po angielsku.” Wcześniej grali razem, tworzyli zasady i wspólnie przyjmowali nowych członków. Ale jak to bywa z plemionami starszymi – podupadło. Dużo osób przestało już grać i plemie zapełniło się nieaktywnymi kontami. Homegood odszedł i mianował ją wodzem. Rzadko kiedy dołączają do nich gracze. „Jednakże poznałam w nim wiele wspaniałych osób i cieszę się, że w nim jestem.~”
W grze, a dokładniej na forum pełni funkcję strażnika (sentinela). Jest nim od bardzo dawna (nie liczmy lat). Gdy podzielili Transformice na serwery, gdzie powstał też Polski serwer, zauważyła, że forum pilnuje tylko jedna osoba – Arcanacra. Ta osoba pilnowała również gry. Dlatego forum było lekko zaniedbane. Zobaczyła zgłoszenie na polskiego sentinela i wysłała swoją aplikację. „. Jakież było moje zdziwienie, gdy po powrocie z wyjazdu wakacyjnego dostałam wiadomość, że zaakceptowali moją aplikację!” Od razu zaczęła działać pełną parą wraz z zespołem: : robić tłumaczenia, regulaminy działów oraz pilnować porządku. Mogą ją niektórzy uznać za surową, ale tak wygląda to stanowisko. „Zawsze jednak staram się być miła i czasem zdarzy mi się robić psikusy na urodziny użytkowników (kto wie, ten wie xD).” Na początku było jej przykro, że ludzie boją się jej przez to, że wykonuje takie obowiązki, a nie inne. 

wtorek, 12 kwietnia 2016

Event pisankowy

Tak, dobrze czytacie! Mamy event pisankowy!


Na czym polega?
Trzeba zanieść pisankę wraz z serem do nory. Wydaje się łatwe? No niby tak. Jednak na mapie to szaman musi zbudować nam drogę do sera oraz do norki.

Co otrzymujemy?
Złoty bilet, który można wymienić na village. Podchodzi się do altanki, gdzie czekają na nas profesor i Indiana. U nich możemy wymienić bilety na specjalne przedmioty.

Pytania, które powstały przy evencie:
Czy szaman też zdobywa pisankę? 
Tak zdobywa, jeśli wbiegnie do nory razem z myszkami.

A jak zginę i zostanę ożywiony będę mieć pisankę?
Nie. Jeśli zginiesz, szamana to też tyczy, tracisz pisankę bezpowrotnie. Ożywiasz się bez pisanki i biegniesz do nory z samym serem. Nie ma możliwości zdobycia pisanki po ożywieniu.

Czy liczy uratowane myszki?
Tak liczy, nawet jak uratujesz odpowiednią liczbę dostaniesz piórka. A jeśli nawet wejdziesz do nory to masz i piórka, i bilet.


Sklep:








Dodatkowo prócz eventu pojawiła się nowa emotka. Jak klikniemy na plus to tam znajdziemy takie trzy łapki oznaczające: kamień, papier, nożyczki. Można sobie zagrać śmiało. Jest przy tym dużo zabawy :)

czwartek, 7 kwietnia 2016

Lamentxthe



Grywał w inne typu gry, jednak trafił na czas, gdzie znudziły mu się i straciły sens. Dlatego postanowił spróbować czegoś innego, nowego, czegoś czego jeszcze nie próbował. Tak trafił pod kategorię platformówek na stronie Kongregate.com. Rozpoczął swoją przygodę z myszkami w roku 2012. Nazwa nicku wzięła się od jego prawdziwego przezwisko. Chciał mieć samą nazwę „Lament”, ale okazało się zajęte, a ThexLament nie wyglądało dla niego zachęcająco, „po czym zrodziła mi się w głowie nazwa Lamentxthe (xthe =/ XD tylko the = przedimek z angielskiego oraz "x" - oddzielnik).”
Gra szła mu jak każdemu. Najwięcej stresujące dla niego było bycie szamanem, bo nie wiedział jeszcze co tak naprawdę może i powinien robić, co często kończyło się nazywaniem go noobem i jego ucieczką z roomu. Strój zapamiętał doskonale, był nim komplet strażnika garńca złota,  czyli zielony kapelusz, okulary, zboże w pyszczku i zielono-biały szalik, „pamiętam jak się czułem, kiedy udało mi się uzbierać cały komplet - to dopiero było osiągnięcie!”
Pierwsze plemie, które pamięta, to jego własne o nazwie „Rippersi”, „którego nazwa była nazwą mojej gildii w grze Metin2”. Kolejnym plemieniem przez, które się przewinął to „The Cheesus Mice”.
Przez lata grania przewijało się wiele myszek. Nie wszystkich jest w stanie spamiętać. Szczególnie jednak chciał wyróżnić trzy myszki, „które według mnie zasługują Tuczek, Kremisu i Ayumiiiii, która teraz pewnie siedzi po uszy w projektach tatuaży, żadne z nich niestety już nie gra.”
Znajomych ma niewielu, przyjmuje do tego grona wybrane osoby, które w jakiś sposób go zainteresują. Przez co jest ich niewielu, ale kojarzy każdego.  „Najwięcej czasu lubię jednak spędzać z osobami, które po prostu są w stanie przeprowadzić normalną rozmowę, nieważne czy będzie ona dziwna lub całkowicie wyjęta znikąd.” Najczęściej przebywa na vanilla3, gdzie są w miarę stałe osoby. Czasami dochodzą nowe osobniki.  „Ogólnie znajomi to dla mnie znajomi, a nie przypadkowe osoby spotkane w jednym z pokoi i z którymi wymieniliśmy się konfetti, dlatego w większości przypadków pada ode mnie odpowiedź "Nie, nie dodam cię do znajomych, bo cię po prostu nie znam".” Najważniejszą dla niego osobą w Transformice jest Plilcia, która jednocześnie jest jego partnerką.
Jako wódz zaistniał dwa razy. „Pierwsze plemię miało być prowadzone na poważnie, miało się składać z prawdziwych myszek, miało się prawdziwie rozwijać, ale krótko po jego stworzeniu porzuciłem ten pomysł, bo się po prostu nie nadawałem, byłem nowy w grze i nie byłem w stanie wszystkiego ogarnąć. Obecne plemię jest stworzone w ramach idei "dla świętego spokoju", aby nie dostawać ciągłych zaproszeń, ale też żeby mieć kącik dla siebie i dla gromadzenia swoich niecnych planów, do których nikt oprócz jego członków nie ma dostępu.”
Należy do zielonych Nicków, a trafił tam, bo często przesiadywał na forum. Już jako zwykły gracz pomagał innym. Tworzył różne tematy, które pomagały w ogarnięciu niektórych faktów.  Głównie można go było zobaczyć przy lua. Gdy zobaczył, że otwierają nabór na sentineli wysłał swoją kandydaturę.
Należy także do moderatorów Transformice, gdzie pomaga Arce, Staszkowi i Rikimaroo opanować chaos  panujący w grze. Na początku próbował na koncie Modpomarancz, by przyzwyczaić się do pomarańczowego czatu. Społeczność zaskoczyła jego oczekiwania, nie spodziewał sietyle pozytywnego odzewu. Ten fakt pomógł mu zdecydować się przejść na swoje główne konto, co nie należało do łatwych decyzji. Jako mod już nie ma tyle czasu na granie, zajmuje się głównie moderowaniem.
Lamentxthe jest osobą ze swoistym poczuciem humoru. Lubi żartować, można to dość często spotkać w grze. Wykorzystuje swoją wiedzę by zapewnić lepszą rozrywkę. Jako osoba z Funcorp świetnie się spisuje. Testuje więcej możliwości, by myszki mogły jeszcze lepiej się zabawić. Można z nim śmiało pożartować, w późniejszych porach razem pograć. Choć nie zawsze był taki, wcześniej należał do osób, które często wołały na kogoś noob. „Dla osób niezaangażowanych może to brzmieć głupio, ale ta gra naprawdę potrafi zmieniać ludzi.”

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Wiedźma na pokoju

Było to spokojne popołudnie, a nawet już wieczór. Na pokoju myszki zbierały ser, pióra, save i firsty. Od czasu do czasu coś pisały na czacie. Nagle do pokoju wpadł Szczurb! Zaprosił pomarańczowy nick do zabawy. Pomarańczowy nick okazał się wiedźmą, która wszystkich zaczarowywała!
Myszki na początku nie wiedziały co się dzieje. Wykorzystywał to szczur, który znał owe moce. Zmienił się w różową mysz, zaś jego partnerka użyczyła trochę od niego koloru i po chwili także była różowa. Jednak Jednorożec skradł im kolor z czego nie były zachwycone pierwsze różowe myszy. Pojawiało się potem więcej różowych myszy. Nie spodobało to się pierwszym dlatego zmienili sobie kolory.
Wiedźma także zmieniła swój wcześniejszy kolor. Stał się on jednolity. Przybywało więcej kolorowych myszy o różnych nickach. Wiedźma szalała, niekiedy bez woli myszy. Po czasie jednak myszy zorientowały się kto jest sprawcą. Czy spaliły ją za to na stosie? Nie! Postanowiły prosić Wiedźmę o magię, bo one też chciały poczuć moc na sobie.


Wiedźma spełniała prośby, ale wiadomo jak to jest z wiedźmami, bywają kapryśne. Jeśli ktoś niedokładnie poprosił mógł liczyć na spełnienie prośby, ale nie do końca tak jak się spodziewał.
Zdarzyły się również myszki prosto z fast food:
 Wiedźma potem znikła tak jak się pojawiła i magia prysła jak mydlana bańka :)
Pamiątkowe selfie:

I na koniec śpiewająca Wiedźma (nie polecam):