środa, 29 stycznia 2014

Aniuschan

O grze powiedziała jej koleżanka z pewnej strony. Na początku razem grały na osobnym roomie, gdzie ona  uczyła ją, potem jednak Aniuschan zaczęła grać na zwyczajnych pokojach. Nazwa powstała od jej imienia i przyrostku -chan. Stwierdziła, że spieszyła się z wymyślaniem nicku, więc nie wymyśliła porządnego nicku (według niej). Nie raz myśli o nowym koncie.
Na samym początku spodobał jej się biały kolor, więc go kupiła za truskawki. Twierdzi, że nieźle sobie radziła, ale dlatego, że ta koleżanka mówiła jej wszystko przez skype. Budowanie, wj pojęła w ciągu kilku dni. Pierwsi znajomi to na pewno z tej pewnej strony zwanej DeviantArt. Niestety nie pamięta ich nicków. Pierwsze plemie? Myszki Angelsy. Fajnie tam było, ale ona wtedy była podróżniczką, szukała większego plemienia. 
Na początku czuła się nieśmiało. Jak chodziła po roomach to nie znała dużo myszek. Dopiero jak poznała Marzycieli otworzyła się. Aktualnie czuje się pewniej. Jest w Marzycielach. To plemie wydaje jej się wspaniałe, czuje się w nim dobrze. Dużo zabawy, konkursy i wymagania przyciągnęły ją do tego plemienia. Poza tym pełno myszek jest wygodne dla takiej osoby jak ona. W tym plemieniu lubi dużo myszek między innymi resztę szamanów (Lekkiego ♥), Kizushi, Tasteda, Joguurcika etc.
W grze jest wygadana, uparta, irytująca, złośliwa, ale także miła i przyjazna. Uważa się za sprawiedliwą osobę, choć jak twierdzi, niektórzy mogą to inaczej skomentować.
Najbardziej lubi Lekkoducha. Często gra z nim na roomie, czasami w chatce, czasami na bc ogląda jego wyczyniania. Następnymi osobami, które darzy wielką sympatią, są: Mesmera, Marzenie, Znajoma, Natchnienie, Adamgalla, Sijaka, Zmrok, Arystokrata i Nemasu. Zazwyczaj gra z nimi na roomie, z niektórymi pisze na gg. Lubi każdą osobę, którą ma w znajomych i która przypadła jej do gustu jako potencjalny znajomy. Jej życie na tfm jest bardzo różne. Ma wiele wspomnień. Jak to opisała: "Czasami jest dobrze, czasami źle. Ale zazwyczaj jest świetnie."
Najbardziej lubi przebierać się i spędzać czas grając na roomie z swoimi znajomymi (jednak najbardziej z Lekkim).
Informacja od Aniuschan:
"Od 1 września 2013 do 29 grudnia 2013 byłam z Lekkim parą (zapytał się mnie na szepcie *-* ♥), od 29 grudnia 2013 do 17 stycznia 2014 byłam jego narzeczoną (zapytał na czacie plemiennym, mam nawet screen tego :>), a teraz jesteśmy tfmowym małżeństwem. ♥ ^ ^"

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Śnieżna pani-Z pamiętnika publicznego Znajomej

Robię to, aby poćwiczyć pisanie, będą tu bardziej wymyślone historię.  Pamiętnika swojego nie pisze- chyba, że można wliczyć, szereg, opowiadań (wymyślonych) z różnych dni oraz wymyślone różne historie lub historyjki XD
To będzie dla mnie wyzwanie-aby opisać grę w formie opowiadań, które kogokolwiek
mogą zainteresować  XD

________________________________________________________
Zdarza się tak, że dana mysz nie chce już swojego naturalnego futerka jakie otrzymało od Kreatorów (inaczej zwani adminów), dlatego wybiera się do miejsca zwanego: sklepem lub po prostu: idę coś kupić.

Czas: bez ograniczeń
Miejsce: nie wiem, zgubiłam się
Misja: odnaleźć drogę
Mapa: ze śniegiem...

       Raz miałam nieszczęście to zobaczyć: widziałam jak mysz kupuje sztywny kostium białej myszy. Aż strach pomyśleć czy to z kogoś zdzierali. Kosztuję to mnóstwo jedzenia, które gromadzimy właśnie w sklepie tylko na kupowanie tam lub na tworzenie własnych map (ale o tym może kiedy indziej).

        Widziałam jak jedna z myszy o białych włosach i prawie zgolonym futrze, trzymała nad sobą białą mysz. W popłochu uciekłam. Jednak wpadłam w zasadzkę. Jak nowomysz wpadłam do klatki z drewna. Przy mnie pojawiła się ona: Śniegulca, którą wcześniej widziałam jak trzyma białą mysz. Teraz miała na sobie białe wręcz lodowe futro,a jej oczy... były przerażające. Ucichłam.

        Przykucnęłam, modląc się do Mysiego Boga o pomoc. Śniegulcę zwężały się oczy. Powiedziała, że jedynie na kogo możemy liczyć to na siebie i zaczęła rozpalać ognisko. Gdy ogień się rozpalił intensywnie wpatrywała się w ogień. Miała racje.

       Wtedy zrozumiałam dwie rzeczy. Mysi Bóg pomoże tylko tym co działają, a nie siedzą bezmyślnie. Drugie to ona nie dała mi żadnego powodu, aby się bać.Kupiła futro w "idę coś kupić", a ja uciekłam i wpadłam w jakąś pułapkę, która ciągle się uaktywnia jak ktoś przebiegnie. Jak nowomysz w klatce. Nie wiedząc co zrobić, zaczęłam nucić pieśń o koralach nocy. Kiedy zaczęłam wydawać dźwięki przyjazne, ona się uśmiechnęła. Podeszła i otworzyła pułapkę. Wtedy już wiedziałam kim jest, ale przysiadłam koło niej ciesząc się ciepłem ognia i jej skąpym uśmiechem.

Zdjęcie doklejone:

Pomysł na historyjkę... Mesmera kiedyś stworzyła komiks o tym jak była złą królową. Pomyślałam, że warto inaczej przedstawić te historię ;)
HA!
Mesmera ja mam jeszcze zdjęcia kiedy ty nie byłaś zielona! ;)

czwartek, 2 stycznia 2014

Co w trawie piszczy? wydanie 4

Chciałabym podziękować Fiszce za cierpliwość i pomoc :) Wix.com grudzien created by mesmeramysz based on blank-website | Wix.com
This Site Was Created Using Wix.com . Create Your Own Site for Free >> Start