niedziela, 18 marca 2018

[Międzynarodowy konkurs] Wielkanocne Poszukiwania

Na forum został ogłoszony konkurs na szukanie pisanek i kwiatków! Mamy 60 zagadek do rozwiązania, po 5 na każdą społeczność.

Do wygrania są serki i futerko (dla pierwszych 3 miejsc), więc warto spróbować swoich sił!
Nie tylko 3 myszki zostaną nagrodzone, ale także dodatkowo 30 myszy. Z czego pierwszych 15 dostanie 100 serków, a kolejne 100 serków powędruje do osób wylosowanych (z tymi poprawnymi odpowiedziami) przy pomocy https://www.random.org/lists/

Jak szukać pisanek? 
Wchodzimy w odpowiedni temat/ profil i szukamy czy jest tam jajko. Jeśli jest to super, a jak nie to trzeba szukać dalej

Co zrobić jak znaleźliśmy jajko?
Zapisujemy nasze jajko/kwiatek w określonej formie:

Numer I typ przedmiotu - link do lokalizacji - frazę przy przedmiocie (w języku angielskim)

I wysyłamy w prywatnej wiadomości (na forum) do myszki o nicku: Helper_event

Mamy czas do 8.04.2018!

Wyniki zostaną ogłoszone 15.04.2018!



Powodzenia!

środa, 14 marca 2018

Rozdział XIX "Wkurzająca siostra"

Rozdział 19: „Wkurzająca siostra”
Zabawę przerwał nam głos. Oboje zaskoczeni spojrzeliśmy się w stronę dźwięku.
- Byłeś niesamowity – powiedziała myszka o dziwnym futerku. Brzuch, łapki było koloru białego. Bliżej grzbietu przebiegała czarna linia, która oddzielała brązowe futro od białego. Włosy były dwukolorowe: brąz i ciemna zieleń. Na głowie zaś nosiła wstążki zielonożółte, specjalnie ustawione do góry.
- Mecz był niezły – przyznał chłopak o futrze jasnej żółci, na udzie ukazała się piłka. Końcówkę łapek i znak na pyszczku były koloru zielonego. Włosy zielone trzymane przez opaskę ze znakiem sera. Oczy miał zniewalające. Błękitne, głębokie i pełne życia. Można było wpaść i się zatracić.
Myszki z początku nas nie zauważyły, a my cicho ich obserwowaliśmy.
- Jaki niezły – dziewczyna pokręciła energicznie głową – był N I E S A M O W I T Y – przeliterowała dodatkowo gestykulując – świetnie grałeś i zdobyłeś dużo goli.
- Drużyna pomogła – skromnie zbył chwalenie myszki.
- Oooooo – myszka ze wstążkami nas zauważyła. Patrzyła chwilę z otwartym pyszczkiem – Ktoś się włamał do naszej chatki – stwierdziła spokojnie.
- Co? – zerknął w naszą stronę. Ja z Chuckiem nadal uparcie milczeliśmy, ale widząc wyraz pyszczka jasnożółtej myszki, trzeba było zareagować.
- Spokojnie – podniosłam łapki do góry by ich uspokoić – To też nasza chatka.
- Niemożliwe – zaprzeczyła – Do tej pory było nas dwóch. Jakim cudem weszliście do chatki?
- To nasza chatka! – nie wytrzymał Chuck.
- Jakoś wcześniej was nie było – odparł gniewnie nastawiony sportowiec.
- Zaraz, zaraz! – podniosłam głos. Zaczynało robić się nieprzyjemnie. Myszka z piłką na udzie była bliska rzucenia się na Chucka, on zaś nie pozostawał dłużny. Dziewczyna również przygotowana, tylko nie mogłam ocenić na co – O ile dobrze kojarzę was z mojego snu to mamy jednego twórcę.
- Twórcę? – przybyłe myszki zapytały równocześnie.
- No tak… - zaskoczyło mnie pytanie – Tworzy nas twórca, który nami steruje. Nie pamiętamy chwil sterowania.
- Coś kręcisz – zarzucił mi chłopak.
- Nie kręcę – pokręciłam głową. Narastała we mnie frustracja. – Nie wiem jak możecie tego nie wiedzieć. Skoro wchodzicie do tej chatki tak swobodnie to znak, że mamy tego samego twórcę – mysz o zielonych włosach próbowała mi przerwać, ale mówiłam dalej jakby nigdy nic – Do chatki, gdzie twórca jest aktywny, a nasz jest, nie mogą wejść inne myszki bez pozwolenia. – wypuściłam powietrze. Powiedziałam wszystko na jednym wydechu.
- Rozumiem – pokiwała dziewczyna – Jestem Kami, a to Mao – przedstawiła się.
- Lena i Chuck – wskazałam na brata – Jak mamy jednego twórcę to też znaczy, że jesteśmy rodzeństwem.
- Ty masz być moim rodzeństwem? – spytał oburzony Mao – Nie chce takiego rodzeństwa. Wystarczy mi Kami.
- Rodzeństwa się nie wybiera – syknęłam.
- Z wzajemnością – odpowiedział równocześnie ze mną Chuck.
- Zrobiła się nieprzyjemna atmosfera – podsumowała Kami – Nie ma sensu walczyć. Skoro jesteśmy tym rodzeństwem naszym zadaniem jest zapoznanie się. Tak więc poznawajmy się – rozkazała z entuzjazmem.
Wszyscy na nią spojrzeliśmy oczekująco. Czego ona oczekiwała? Chyba nie nagłej zgody. Choć patrząc na jej wyraz pyszczka nabierałam przekonania, że ona jednak wierzy w spokój.
- Niby jak mamy się poznać? – zadałam pytanie.
- Normalnie – machnęła łapką. – Opowiedzmy coś o sobie!
- Zacznij… - zaproponowałam niepewnie. Jej entuzjazm mnie przerażał. Było w niej coś takiego co kazało mi się trzymać z daleka.
- Nieśmiała, co? – zaśmiała się – Dobrze to ja zacznę marudy – mówiąc to usiadła na podłodze poklepując miejsce koło siebie. Mao zamarudził chwile, ale szybko przysiadł koło Kami. – Lubię kibicować i chodzić z Mao na różne mecze.
- Jakie mecze? – spytałam.
- Nie przerywaj! – krzyknęła, a potem opowiadała dalej spokojnym tonem, a ja zostałam z pytaniem bez odpowiedzi – Sama też czasem w coś gram, ale nie jestem taka dobra jak Mao. Od czasu do czasu pobiegam z innymi myszkami. Niekiedy organizujemy wyścigi. Na tym skończę, teraz ty – powiedziała do Mao.
Chłopak nie był skory do opowiadania o sobie. Kami przez cały czas go zachęcała, aż w końcu Mao się złamał.
- Jestem sportowcem, lubię rywalizację i różne gry zespołowe. Zawsze zabieram ze sobą Kami, bo świetnie kibicuje. – zamilkł po ostatnim zdaniu.
- Nieźle jak na początek – pochwaliła go siostra.
- Zanim ja zacznę opowiadać, chce odpowiedzi na moje pytanie – oznajmiłam.
- Jakie pytanie? – zdziwiła się.
- Jakie mecze?
- Ach to… Jak można nie wiedzieć o meczach?
- Ty nie wiedziałaś o twórcy, jakoś się nie czepiałam – wytknęłam jej. Powoli traciłam do tej osoby cierpliwość. Drażniła mnie swoim charakterem.
- Czepiasz się – stwierdziła – Mecze to takie gry zespołowe z różnych dziedzin. Dziś na przykład graliśmy w piłkę nożną.
- Piłka nożna?
- O raaaany – Kami już straciła cierpliwość – Może pytania na potem? Opowiedz o sobie wreszcie.
- Eh – westchnęłam zrezygnowana. Nie lubię, gdy nie znam odpowiedzi, to mi zaburza obraz świata – uczę się wszystkiego dotyczącego świata Transformice, mam dwóch nauczycieli. Zadaję dużo pytań to moje ulubione zajęcie. Nie przepadam za brakiem odpowiedzi.
- Marudna – rzekła Kami – To jeszcze został nam Chuck.
- Lubię spędzać czas ze swoją siostrą i chodzić po miejscach magicznych – odpowiedział krótko.
- No to lepiej się znamy – ucieszyła się.
- Bynajmniej – zaprzeczyłam.
- Ty nie marudź – poleciła. – Tylko byś marudziła i męczyła myszy pytaniami, pomyśl czasem o uczuciach.
Mówiłam, że dobrze mieć rodzeństwo? Aktualnie myślałam inaczej. Siostra mnie wkurzała. Miałam ochotę zrobić jej krzywdę. Gdy już chciałam coś odpowiedzieć w drzwiach pojawiła się Melania.

niedziela, 11 marca 2018

Helper - funkcja w grze.

Słyszeliście o funkcji Helper?

Helper to osoba, która pomaga graczom w grze odpowiadając na ich pytania. Nie mają oni żadnej mocy! Można śmiało powiedzieć, że to taka pomocna myszka. Jego zadaniem jest odpowiadanie na pytania, tłumaczenie niektórych rzeczy z gry.

Czy Helper wie wszystko na temat gry?
Nie. Posiada podstawową wiedzę na temat gry. Jeśli wprowadzają jakieś nowości helper nie zawsze wszystko wie od razu.

Ktoś mnie pytał czy Helper odpowiada na pytania dotyczące życia. Może, ale nie musi. To jest głównie pomocnik z gry. Nie jest psychologiem, pedagogiem, socjologiem czy innym specjalistą.

W takim razie po co Helper?
To osoba rozpoznawalna. Nicki Helperów są ogłoszone oficjalnie dzięki temu nowi gracze wiedzą do kogo się zwrócić. To nie zakazuje zgłaszania się z pytaniami do innych graczy, ale daje nam pewność, że Helper pomoże. Co do zwykłych graczy takiej pewności nie mamy.

Jak zostać Helperem?
Wystarczy się zgłosić poprzez formularz, o ile nabór na Helperów jest otwarty.

Grupą Helperów w polskiej społeczności zajmuje się Staszekowaty i Panna_migotka. Są oni liderami, którzy wybierają członków.
Pozostali członkowie:
- Coska
- Faz_x
- Gekon_Lamparci
- Kingapysia
- Michipol
- Mysiaapl
- Rkubi
- Syberin
- Turtwean

czwartek, 8 marca 2018

Nowy System Nazw

Po wprowadzeniu nowej gry z firmy Atelier801 tworzenie kont stało się jeszcze trudniejsze. Wszystkie gry są połączone platformą przez co nie można mieć takiego samego konta w kilku grach, jest jedno na całą platformę. Wielu graczy z nowej gry (Dead Maze) skarżyło się na zaistniałą sytuację. Administracja podjęła kroki, a czy są odpowiednie.....

źródło

Obok naszego nicku w profilu gry, forum będzie numer identyfikacyjny rozpoczynający się od #. Jak to większość nazywa hasztagi. Te cyfry obok mogą być takie same w przypadku różnych kont.

Po co w takim razie istnieją? 
Będzie możliwość tworzenia nicku, który już istnieje. Jedynie te cyferki przy nicku będą się różnić. Gdy biegasz po roomie to nie widzisz przy nicku hasztagów, dopiero jak klikniesz w profil. Czyli by rozpoznać znajomego, musisz skontrolować profil.

By nie było zupełnie niesprawiedliwie Administratorzy dają dwie możliwości starym graczom:
1. Każdy kto założył konto przed wprowadzeniem nowego systemu będzie miał unikatowy numer #0000 Dzięki temu będzie się wyróżniał, a także z nikim się nie pomyli.
2. Będzie mógł zmienić swój nick za darmo (jednorazowo). Ale wtedy straci unikatowy numer #0000

Nowy sposób logowania się
1. Za pomocą nicku z # (jak ktoś pamięta)
2. Za pomocą maila. Jeśli na mail masz przypisane więcej niż jedno konto to wtedy będziesz mógł wybrać na które konto chcesz się zalogować.
Drugi sposób jest stosowany w innych grach, więc jeśli gracie w inne gry nie powinniście mieć problemu.

Hasztagi członków załogi Atelier801 (sentinele, moderatorzy, mapcrew itd)
Dane stanowisko będzie miało przypisany numer. To znaczy, że sentinele będą mieli jeden numer. Ma to na celu szybsze rozpoznanie.

Co ja uważam na temat owego systemu?
Zbytnie ułatwienie nieszczególnie potrzebne. Może i jest kilkadziesiąt milionów kont, ale nadal jest wiele możliwości do tworzenia ciekawych nicków. Są cyfry i podłogi, można naprawdę wiele pokombinować. Wprowadzenie takiego systemu nazw zniechęca do tworzenia ciekawych nicków. Wiele osób pójdzie na łatwiznę i poszuka w stworzonych kontach.
Szkoda mi starych graczy. Pamiętam jak komuś pomagałam stworzyć nick i przejrzeliśmy 3 słowniki, by coś fajnego znaleźć.
Pozostaje nam przyzwyczaić się do zmiany i obserwować co z tego wyniknie.
Powodzenia wszystkim.