wtorek, 24 września 2013

Bohater-z pamiętnika publicznego Znajomej

 Robię to, aby poćwiczyć pisanie, będą tu bardziej wymyślone historię.  Pamiętnika swojego nie pisze- chyba, że można wliczyć, szereg, opowiadań (wymyślonych) z różnych dni oraz wymyślone różne historie lub historyjki XD
To będzie dla mnie wyzwanie-aby opisać grę w formie opowiadań, które kogokolwiek
mogą zainteresować  XD

________________________________________________________
Czas: 200
Miejsce: Milowy las, ścieżka 5
Misja: zdobyć więcej pieniędzy jako pierwsza wskakująca
Mapa: losowa

Biegam po milowym lesie na ścieżce 5. Ogólnie ciągła trasa na czas z ściganiem się dla rankigu. Hura... Jednak to co przyciąga uwagę to wielki komunikator i tam się zdarzała sytuacja warta opisania.

Miła atmosfera, ciągłe gratulacje do różnych osób, zwykłe rozmowy oraz niegroźne wyzywanie jak ktoś skopie mapę. Do czasu kiedy pojawiły się dwie brązowo-białe myszy. Czy jest coś bardziej wkurzającego niż odzywające się myszy w obcym języku na ścieżce na którą im nie wolno wchodzić? Jest. To spam.

Myszy wkurzały się, zgrzytały zębami. Niekiedy nawet próbując wykopać niechciane osoby. Wszystko kończyło się na wyśmiewaniu przez dwóch graczy. Przez kilka wyścigów czasowych, zaczęliśmy czuć się bezsilni. Niektórzy wyzywali i inni już się podwali. Atmosfera była tragiczna. Niektórzy nawet zaczęli uciekać na inne ścieżki. Myszy już na głównym komunikatorze milczeli albo kazali się uspokoić obojgu. Uczucie bezsilności się wzmacniało.

Tak trwało, aż pojawił się wojownik z nazwą tak niezwykłą, że ludzie bojąc się jej, czytają ją od tyłu. Ta mysz jest znana ze swojego heroizmu i niesienia pomocy innym. Z prędkością komara szukającego pożywienia, chwycił za kark obie myszki i wyrzucił je ze ścieżki. Dając im wygnanie na kilkaset minut. Ogłaszając to na komunikatorze- specjalnym różowym kolorem.

Myszki ze wdzięcznością patrzyły na swojego bohatera, podziwiając go za odwagę i szybkość działania. A ja to widziałam i mogłam z dumą podziękować mu za jego heroizm.


Szczerze, nie jestem pewna czy Arcanacra koło mnie kogoś wyrzucił (mowa była o Arca- jako bohaterze, byłym modem). Jednak pomagał jeśli go o to się poprosiło. A ulga jak wyrzucą hackerów i resztę jest. Historia wymyślona, gracz prawdziwy -nick w grze: Arcanacra.

Zdjęcie dodane
Sytuacja nie miała miejsca, przynajmniej nie w takiej formie. Wszystko wymyślone na poczekaniu XD
Zdjęcie stare chyba z survivalu.

3 komentarze: