wtorek, 2 kwietnia 2013

Nasze oblicza ręką Wakawakaole

 Wakawakaole zaproponowała narysowanie mnie i Smerfa, zgodziłam się na to bo czemu nie :D. Jej rysunki są przezabawne. Oczy u mojej myszki świecą, wyglądam jakbym czegoś od kogoś chciała :D. A włosy? No nie mogę, czemu ja na takie coś nie wpadłam :D. Podoba mi się.
Za to przedstawienie Smerfa zadziałało na mnie tak, że normalnie spadłam z krzesła. Widzicie te błyszczące oczy? Normalnie jak u zakochanego. Smerf normalnie się tak nie zachowuje. Patrząc na ten rysunek mam uśmiech na twarzy :D

17 komentarzy:

  1. Mesmera, jak Ty wytrzymujesz i dajesz radę z nim pisać??

    OdpowiedzUsuń
  2. Smerf wyszedł sweet ;33333 xDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajne ! Omoroz

    OdpowiedzUsuń